Martina Navratilova pomoże Agnieszce Radwańskiej
Agnieszka Radwańska dwukrotnie była blisko triumfu w najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym w Wimbledon. W 2012 roku przegrała w finale z Sereną Williams, a rok później odpadła w półfinale, wyeliminowana przez Niemkę polskiego pochodzenia Sabinę Lisicki.
Już po tegorocznych świętach Bożego Narodzenia Agnieszka rozpocznie przygotowania do kolejnego sezonu, koncentrując się na Wimbledonie, jako najważniejszym turnieju. Finezyjna technika polskiej tenisistki, budząca powszechne uznanie nawet wśród legendarnych zawodników, takich jak John McEnroe i Chris Evert okazuje się najskuteczniejsza na wymagających kortach trawiastych Wimbledonu.
Na pewno rezultatem uznania wyjątkowości talentu i możliwości Agnieszki Radwańskiej jest ogłoszona właśnie współpraca trenerska legendarnej zwyciężczyni dziewięciu turniejów Wimbledon Martiny Navratilowej. Navratilova wycofała się dawno z czynnego tenisowego życia i po raz pierwszy podejmuje się roli trenera. Być może inspiracją dla obu tenisistek była współpraca innego czeskiego mistrza Ivana Lendla ze Szkotem, Andym Murray, który po treningu z Lendlem wspiął się na wyżyny swoich możliwości, zwyciężając w londyńskim turnieju.
Navratilova, która będzie współpracować z aktualnym trenerem Radwańskiej, Tomaszem Wiktorowskim, nie ukrywa swoich emocji, niezwykle podekscytowana powrotem do współzawodnictwa i przedmeczowej koncentracji. Fachowcy są zdania, że Navratilova nie tylko pomoże Agnieszce w poprawieniu umiejętności gry przy siatce, ale przede wszystkim wzmocni polską tenisistkę mentalnie, co jest zazwyczaj kluczem do zwycięstw w wyczerpujących i dramatycznych pojedynkach.
Najbardziej podekscytowana musi być oczywiście Radwańska. Dała temu wyraz wypowiadając się na temat zatwierdzonej już umową z czeską czempionką:
„Martina jest moim idolem i jestem zaszczycona, że będziemy współpracować. Jej osiągnięcia mówią za siebie i mam nadzieję, że uda mi się wiele nauczyć z jej doświadczenia. Moim celem jest wygranie turnieju wielkoszlemowego, dlatego świadomość obecności w moim zespole trenerskim kogoś o osiągnięciach Martiny, będzie wielkim wyzwaniem i zastrzykiem energii. Pochodzimy z tego samego regionu świata, dzięki czemu mamy podobne spojrzenie na tenis i życie, co na pewno przełoży się na owocną współpracę”
Sukcesy Agnieszki Radwańskiej na korcie i jej patriotyczna postawa reprezentantki Polski cieszy się wielkim uznaniem rodaków w kraju i za granicą. Będziemy trzymać za nią kciuki, licząc, że jej nazwisku zostanie kiedyś wpisane obok Martiny Navratilovej na słynną tablicę zwycięzców Wimbledonu.
Zygmunt Krakowiak
Skomentuj