Joanna Mądroszkiewicz – emigracyjna skrzypaczka i poetka na spotkaniu autorskimw Gdyni
Klub „Gazety Polskiej” w Gdyni zorganizował spotkanie z Panią Joanną Mądroszkiewicz, emigracyjną skrzypaczką i poetką, współpracującą także z portalem Marsz Polonia. Z przyjemnością zamieszczamy relację, opublikowaną na stronie Klubu GP w Gdyni (link poniżej)
Joanna Mądroszkiewicz od najmłodszych lat potrafiła zainteresować publiczność oraz recenzentów muzycznych swoją brawurową techniką i głęboką wrażliwością artystyczną.
Grę na skrzypcach studiowała początkowo w Szczecinie pod kierunkiem Zygmunta Waltera, a następnie w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Gdańsku w klasie Stefana Hermana, którą ukończyła w 1978 roku tytułem magistra sztuki (praca magisterska pt. Problematyka wykonawcza “24 Kaprysów op.1″ Niccola Paganiniego). W latach 1981-1985 odbywała studia podyplomowe w Hochschule für Musik we Wiedniu u Güntera Pichlera. Edukację kilkakrotnie uzupełniła kursami u Arthura Grumiaux (1978, 1981, 1982).
Synteza tych trzech znaczących szkół skrzypcowych: polskiej, klasyczno- wiedeńskiej i franko- belgijskiej stanowi o charakterystycznym stylu interpretacyjnym skrzypaczki. To właśnie walory interpretacyjne sprawiają, że Joanna Mądroszkiewicz jest od czasu swojego debiutu we Wiedniu – 14 grudnia 1981 roku – chętnie widzianym gościem wielu znaczących sal koncertowych Europy i świata, gdzie ma okazję prezentować obok standardowych dzieł literatury skrzypcowej wiele utworów bardzo rzadko wykonywanych. Tak np. debiutując na Festiwalu Muzycznym w Salzburgu (1998) zagrała wraz z muzykami filharmoników wiedeńskich koncert Kurta Weilla, a koncertując jako solistka z orkiestrą Wiener Symphoniker wykonała w wiedeńskim Musikverein (2003) koncert skrzypcowy Egona Wellesza.
Skrzypaczka intensywnie propaguje muzykę skrzypcową kompozytorów polskich, m.in. dzieła Karola Szymanowskiego, a w szczególności oba koncerty skrzypcowe (m.in. w ramach wiedeńskiego festiwalu „Frühlingsfestival”, z orkiestrą Wiener Symphoniker, z orkiestrą „Brucknerhausu” w Linzu, czy też kilkakrotne wykonania z orkiestrą Het Residentie Orkest w Hadze).
Ogromny repertuar skrzypaczki dokumentują nie tylko liczne nagrania płytowe, ale także wiele nagrań archiwalnych stacji radiowych. W swoim dorobku fonograficznym ma rejestracje utworów Henryka Wieniawskiego (MDG 603 0863-2), Fryderyka Chopina w transkrypcjach wielkich wirtuozów skrzypcowych, dokonane wspólnie z pianistą Paulem Guldą (MDG 603 1296-2), a także nagrania kompozycji klasyków – Mozarta (Hommage a Mozart GRAMOLA 9875 1, wyróżnione prestiżową nagrodą miasta Wiednia „Wiener Flötenuhr”) oraz Haydna i Beethovena w konfrontacji z utworami współczesnego austriackiego kompozytora Egona Wellesza, będące najnowszą pozycją na rynku płytowym.
Przez cały okres emigracyjny Joanna Mądroszkiewicz kontynuowała pisanie wierszy po polsku. Trudy codzienne życia wirtuoza oraz stałe przebywanie w kręgu języka niemieckiego nie dawały jej wielu możliwości występowania w roli poetki. Dopiero w 2012 r. Joanna Madroszkiewicz postanowiła wydać swój pierwszy tomik poezji „Zielona wyspa”. W 2013 r. wyszedł następny tomik zatytułowany „Polskie drogi-warkocze miłości” będący swoistą kontynuacją poprzedniego i zawierający część nigdzie jeszcze nie publikowanych wierszy, które w ilości ponad 1000 pisane były w różnych zakątkach Ziemi.
W tomiku „Zielona wyspa” (Kraków, 2012) Joanny Mądroszkiewicz znajdziemy strofy nasycone tęsknotą za Polską, subtelną syntezą muzyki i poezji, a są też wiersze dramatyczne o „kraju, co w sercach wieki trwał”. I są również wiersze, poświęcone ofiarom deportacji („zamarznięte rzeki Syberii”, str.59), wreszcie smoleńskiej rzezi.
Nowy tom wierszy Joanny Mądroszkiewicz „Polskie drogi” ( Kraków, 2013) jest – jak czytamy w posłowiu – swoistą kontynuacją zbioru „Zielona wyspa”, wydanego w ubiegłym roku w tej samej krakowskiej oficynie Towarzystwa Słowaków. Jednak czytelnik – nie znający tamtego tomiku wierszy – nie potrafi dostrzec owego continuum, a zresztą dotyczy ono tylko kategorii wierszy podejmujących tematy czy obrazy „ojczyźniane”, albowiem w obu książkach są i nurty osobne. W „Polskich drogach” pojawia się znaczący cykl wierszy miłosnych (w tym do Pana Stworzenia).
Relacja za stroną:
http://klubgpgdynia.wordpress.com/kronika/
fotografie: Klub „GP” w Gdyni
Skomentuj