Marek Baterowicz – WYCIE SZAKALI
10 kwietnia,podczas uroczystości z okazji 7-ej rocznicy smoleńskiego zamachu, słychać było wycie szakali opętanych nienawiścią do Polski i do Polaków, skowyt obłąkanych kojotów…próbowali zagłuszyć przemówienia, a może własne sumienie ? Ach, gdzie tam – sumienia oni nie mają! Porykiwać jednak muszą, to przyrodzona cecha dzikich zwierząt… ale że mamy demokrację, nikt nie zamyka ich do klatek i tak szaleją w miejskiej przestrzeni, by wykonać plan Schetyny: „ulica i zagranica”! Program to niezwykle wąski, sprowadzony do absurdu, bo na opracowanie programu dla Polski Platformy Prze-obywatelskiej nie stać, a nigdy też takowego nie mieli. Realizowali tylko program nabijania kasy dla swoich oligarchów-aferzystów, a jak się ów proceder skończył, to dziś muszą wyć pod niebiosy! Albo bluzgać słownym rynsztokiem w Sejmie i w okolicach… Wycie tych „obywateli RP” i „kodziarzy” musiało dotrzeć i do zagranicznych korespondentów na ulicach Warszawy, ale brukselczycy w takim wypadku noszą watę w uszach i udają, że nic się nie stało…że nikt nie łamał zasad demokracji upiornym buczeniem, próbującym zagłuszyć państwowe uroczystości. Takie detale nie interesują unijnych komisarzy, oni polują na ewentualne faule ze strony rządowej…Nic to, że obłąkane kojoty nie utożsamiają się z państwem polskim, bo to internacjonały wulgarności, którym UE wszystko wybaczy i jeszcze pobłogosławi, a może i sypnie strukturalną dotacją ? Złe i zatwardziałe serca tych peerelczyków wznoszą mur w stolicy Polski, zaporę przeciwko naprawie Rzeczypospolitej. Takich „murarzy” nam nie potrzeba – ani w Sejmie, ani na ulicach. Ani na scenach „teatrów”, gdzie szydzą z polskości i naszej tradycji, pod parasolem rozpiętym przez urząd pani prezydent, co to podobno często się modliła, a w przerwach słuchała Jana Sebastiana Bacha…Chyba kantaty o korzyściach z korupcji…czy naprawdę nieuleczalnej jak ma to miejsce za Bugiem? Właśnie opublikowano na niezależnej listę 115 afer z lat rządów PO-PSL! A monopol spirytusowy trzyma się mocno i dalej rozpija naród jak za PRL-u: tanie wódki są wszędzie, a nazwy niektórych ( jak „Stara kurwica”!) psują dobre obyczaje i polszczyznę. Zaś internetowa gra w niebieskiego wieloryba czyni spustoszenie wśród szkolnej dziatwy. Osaczono nas zręcznie ze wszystkich stron. Chyba trzeba odprawić egzorcyzmy, by wygnać demona korupcji i mgłę smoleńską dalej rozpylaną przez targowiczan…A wycie szakali zagłuszyć raz na zawsze narodowym hymnem!
Tymczasem tłuszcza opętańców próbowała zagłuszyć naród okrzykami na cześć Tuska ( polityka o kryminogennej przeszłości ), który przyjechał na dworzec warszawski pociągiem z Gdańska. Nieważne to, że były premier ( i likwidator polskiego przemysłu ) zjawia się u nas na przesłuchanie w mało zaszczytnej roli podejrzanego o zdradę stanu! Dla wrogów PiS-u Tusk jest nadal potencjalną beczką prochu, którą chcieliby wysadzić w powietrze dbający o interesy Polaków rząd Beaty Szydło. A Niesiołowski podgrzewał jak zwykle atmosferę nazywając zwolenników PiS-u…hołotą! Kontynuuje więc obelżywy język Bartoszewskiego czy Palikota. Wulgarne epitety świadczą jednak jak najgorzej o tych panach, ocierają się o granice niepoczytalności. Wiemy też, że prawda jest po naszej stronie, a zwolennicy PiS-u i rząd pani Beaty to patrioci mający pozytywny program dla Polski. Jej fatalny stan prosi, wręcz woła o bezzwłoczną naprawę Rzeczpospolitej. Konieczna jest reforma sądownictwa, bo nigdy nie zostało zdekomunizowane, co owocuje patologicznymi praktykami tego środowiska – rację ma Lech Makowiecki i inni blogerzy. Sądy i KRS są więc bastionem postkomuny, trzeba to zlustrować i oczyścić. Popiera to i wypowiedź prokuratora Jarosława Hołdy, jednego z nielicznych sprawiedliwych: „…60% szeregowych i 80% funkcyjnych prokuratorów jest uwikłanych w różnego rodzaju układy. Obok WSI należało natychmiast rozbić układ sądowniczo-prokuratorski!” A zdaniem wielu blogerów tenże układ tyranizuje Polaków i kpi sobie z nich w żywe oczy. Oto człowiek prawy i uczciwy jak pan Adam Słomka ( lider Konfederacji Polski Niepodległej) czy Zygmunt Miernik nękani byli bez przerwy wyrokami, a premier Tusk zawsze spadał na cztery łapy choć jego związki z aferami korupcyjnymi były aż nadto widoczne, wyczyny seryjnego „samobójcy” ( łącznie z dziwnym zgonem dyrektora jego kancelarii, G. Michniewicza) aż nadto podejrzane, a konszachty z rosyjskimi służbami po smoleńskim zamachu aż nadto oczywiste. Nic to, Donald Tusk spadał na cztery łapy mimo ogromnej wagi tych przestępstw. Natomiast pana Adama Słomkę wtrącono znowu do więzienia tylko za to, że podobno jego pasażer nie miał zapiętego pasu! Takie drobiazgi załatwia policja drogowa mandatem, a odmowa zdjęcia czapki legionowej w sądzie (!) nie jest aż takim przestępstwem, by pana Słomkę pakować za kraty podczas Świąt Wielkanocy i odmawiać mu nawet wzięcia udziału w mszy wielkanocnej. To samowola „sądu” i złamanie obywatelskich praw zastrzeżonych Konstytucją. To powrót do praktyk znanych w epoce PRL-u, dziś stosowanych, by ugodzić w prestiż PiS-u. Takich „sędziów” powinien strzelić piorun Zeusa, a jeszcze sąd czepia się chłopców z Ruchu Narodowego, którzy w Białymstoku na spotkaniu z Wałęsą ubrali maski Bolka! Proces grozi też Młodzieży Wszechpolskiej, bo protestowali przeciwko bluźnierczemu spektaklowi „Klątwa”! Sądy więc karzą za demokratyczny protest, a chronią aferzystów!?
Furia dzikiej opozycji zwraca się też przeciwko Macierewiczowi, najsprawniejszemu z ministrów pani Beaty, bo Klich i Siemoniak – ci co rozmontowali polską armię – nie mogą ścierpieć, że ktoś przywraca ją do stanu używalności. Pyskują też generałowie z moskiewskimi dyplomami, zwalniani wreszcie z wojska, bo tacy nie mogą służyć niepodległej Polsce. Na marginesie, po co nam 116 generałów na niespełna 100-tysięczną armię ? W USA jest tylko czterdziestu paru generałów na armię liczącą milion i czterysta tysięcy żołnierzy! Macierewicz wie, co robi i niech Bóg go strzeże.
Inny nawiedzony z dzikiej opozycji, niejaki Schetyna, mówi, że PO będzie działała w terenie – oznacza to sabotaż każdej decyzji rządu w samorządach, gdzie Platforma ma przewagę. Gdy Schetyna mówi o reprezentowaniu kraju w Brukseli, zapowiada nieustanne donosicielstwo na Polskę. A gdy mówi o pracy w Sejmie – oznacza to propozycje poprawek do projektów PiS-u, czyniące z nich niewykonalne absurdy. Oto partia pruska ( Platforma Oszustów! ) – zawsze przeciwko naprawie Rzeczpospolitej – czyli targowiczanie w nowych szatach, a jeszcze Gajowy spotyka się ex-ubekiem Mazgułą i ponoć knują jakiś przewrót w tej III RP, naszpikowanej dalej peerelowską agenturą, która hamuje naprawę polskiego państwa. Platforma Oszustów ( nie Obywateli) jest parlamentarną szajką tej agentury!
Marek Baterowicz
foto by Sean Crane
Skomentuj