Czy warto „stopem” przemierzyć Kanadę?
Angelika Charycka, studentka czwartego roku geografii i archeologii przyleciała z Polski, z Podlasia, aby się o tym przekonać. Po 3 miesiącach i 8 dniach swojej wędrówki ‚w trampkach” przywitaliśmy ją w Toronto. Jest niezwykłą, ciepłą, ale przede wszystkim mądrą osobą, dla której podróżowanie stopem to możliwość poznania nie tylko dzikich terenów, ale przede wszystkim ludzi, którzy je zamieszkują. Dla niej, każdy człowiek to skarb i spotkanie z nim wzbogaca. Jest zachwycona kulturą rdzennej ludności Kanady, która chce, aby wiedza jej przodków, zwłaszcza medyczna, przetrwała. A ona sama zakochała się w syropie klonowym, jadła steki na preriach i tańczyła w rytm indiańskich bębnów. Jaką trasę pokonała, dlaczego nie boi się podróżować stopem, o przedziwnym spotkaniu z kanadyjską policją i o hierarchii wartości, która jej imponuje u rdzennej ludności Kanady…w nagraniu poniżej.
Violetta Kardynał
fot. Aleksander Rybczyński
Czy ktos nie pomyslal, ze robienie wywiadu z rozmowami w tle przeszkadza w nagraniu ?