Symulacja ostatnich sekund lotu Tu-154M
Co zdarzyło się w trakcie tragicznego lotu rządowego tupolewa, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się w Smoleńsku? Na to pytanie odpowie niezwykle interesujący film, który zostanie dołączony wkrótce do „Gazety Polskiej”. Przygotowali go eksperci smoleńskiego zespołu parlamentarnego pod kierownictwem Antoniego Macierewicza.
Trwająca około 20 minut rekonstrukcja pokazujeprzebieg lotu Tu-154, odtworzony na podstawie dostępnych danych oraz badań niezależnych ekspertów. Kolejne fazy tragedii przedstawiono, uwzględniając najnowsze ustalenia dokonane przez osoby zajmujące się dociekaniem przyczyn katastrofy.
Pierwszy etap pokazany w filmie to fałszywe naprowadzanie samolotu przez kontrolerów lotu ze Smoleńska i wojskowych decydentów z Moskwy, wśród których decydującą rolę odgrywają gen. Benediktow i płk Krasnokutski. Oglądamy, jak Moskwa przejęła kontrolę nad naprowadzaniem samolotu, nie wyrażając zgody na zamknięcie lotniska i nie chcąc podać polskiej załodze lotnisk zapasowych. Autorzy filmu ukazują również – na podstawie dokumentacji rosyjskiej – że kontrolerzy widzieli, iż Tu-154, znajdując się na sporej wysokości nad ziemią, zaczął spadać.
Film pokazuje następnie, w jaki sposób doszło do zniszczenia lewego skrzydła samolotu. Procesdestrukcji – jak dowodzą autorzy – rozpoczął się jeszcze przed „pancerną brzozą”. Szczegółowa analiza, nad którą eksperci smoleńskiego zespołu parlamentarnego pracowali prawie trzy lata, dowodzi, że rozkawałkowane na drobne części skrzydło zostało zniszczone w wyniku eksplozji.
Ale to nie wszystko. Nowością jest zobrazowanie uszkodzeń silników samolotu. Według autorów filmu, co najmniej dwa z nich uległy zniszczeniu, najprawdopodobniej przez odlatujące kawałki skrzydła.
W kolejnej części filmowej rekonstrukcji tragedii będzie można zobaczyć, jak wyglądały dwie następne eksplozje. Pierwsza z nich – mająca miejsce mniej więcej 15 m nad ziemią – przesądziła o tragicznym charakterze katastrofy i zabiła wszystkie osoby siedzące w tylnej części kadłuba. Następny wybuch – w sumie trzeci – zniszczył przednią część samolotu, salonkę prezydenta i kokpit oraz centropłat. Działo się to już nad samym gruntem w przedniej części późniejszego wrakowiska.
Nad filmem, który wkrótce dołączony będzie do „Gazety Polskiej”, pracowali przez wiele miesięcy najlepsi eksperci w swoich dziedzinach. To pierwsza profesjonalna rekonstrukcja zdarzeń z 10 kwietnia 2010 r.
Grzegorz Wierzchołowski
za portalem niezalezna.pl:
Inne materiały:
Skomentuj