KATASTROFA SMOLEŃSKA – niektóre aspekty polityczno-prawne (część 2)
MARIA SZONERT – BINIENDA
KATASTROFA SMOLEŃSKA
niektóre aspekty polityczno-prawne
Kontekst historyczny
5 marca 2009 roku rosyjski minister od sytuacji nadzwyczajnych Gen. Sergei Shoigu oświadczył:
„Nasz parlament winien wprowadzić odpowiedzialność za negowanie sowieckiego zwycięstwa w wielkiej patriotycznej wojnie. Liderzy krajów, które temu zaprzeczają winni mieć zakazany wstęp na ziemię rosyjską. Wtedy prezydenci pewnych państw, którzy zaprzeczają tym faktom nie mieliby możliwości bezkarnie odwiedzać naszego kraju.”
16 lipca 2009 – Przywódcy Europy Środkowej w apelu do prezydenta Obamy napisali:
„Nasze nadzieje, że stosunki się poprawią, a Moskwa w końcu zaakceptuje naszą całkowitą suwerenność i wstąpienie do NATO i UE, nie ziściły się. Zamiast tego Rosja znów jest siłą rewizjonistyczną, która chce osiągać XIX-wieczne cele za pomocą XXI-wiecznych metod. (…) By rozszerzyć swe interesy w Europie Środkowej i zagrozić jej orientacji atlantyckiej, Rosja używa jawnych i tajnych sposobów wojny ekonomicznej, począwszy od blokad energetycznych i inwestycji motywowanych politycznie, a skończywszy na przekupstwach i manipulowaniu mediami.”
1 września 2009 roku w 70. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej premierzy Donald Tusk i Władimir Putin po powitaniu na sopockim Placu Zdrojowym niespodziewanie udali się na sopockie molo, gdzie pół godziny spacerowali rozmawiając „w cztery oczy.’”
17 września 2009 roku – walka w Sejmie o uchwałę w sprawie agresji ZSSR na Polskę 17 września 1939 roku i zbrodni katyńskiej zbiega się ze zorganizowanym atakiem ze strony rosyjskiej na serwery polskich instytucji państwowych. W efekcie tego ataku zostaje powołany Rządowy Zespół Reagowania na Incydenty Komputerowe CERT.
Na początku 2010 roku następuje rozdzielenie oficjalnej wizyty polskiej delegacji państwowej w Katyniu z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej na osobne wizyty Premiera i Prezydenta RP.
Atak cybernetyczny
na Ministerstwo Spraw Zagranicznych
5 kwietnia 2010 roku nastąpiło przerwanie zasilania zewnętrznego i pracy serwerów MSZ. Stanęły windy, pracownicy stracili dostęp do sieci wewnętrznej i do poczty internetowej.
7 kwietnia 2010 r. Rządowy Zespół Reagowania Na Incydenty Komputerowe (CERT.GOV.PL) wydał „Ostrzeżenie przed atakami ukierunkowanymi na pracowników instytucji administracji publicznej”. Ostrzegano, że hakerzy podszywając się pod Ministerstwo Obrony Estonii infekują komputery złośliwym oprogramowaniem.
9 kwietnia 2010 roku gigantyczna awaria teleinformatyczna sparaliżowała prace Banku PKO BP.
10 kwietnia 2010 roku polski MSZ został odcięty od poczty internetowej w wyniku poważnej awarii serwerów pocztowych
Komunikat z 9 kwietnia 2010 roku o Zagrożeniu Atakiem Terrorystycznym
Samolotu Jednego z Krajów Unii Europejskiej
Nie podjęto żadnych działań w tej sprawie a komunikat zniknął z Internetu.
Przyczyna katastrofy z góry narzucona
Błąd pilota ogłoszono równolegle z wiadomością o katastrofie jako przyczynę katastrofy i forsowano tę tezę w mediach oraz za pomocą SMS-ów rządowych ujawnionych przez gen. S. Petelickiego.
Edmund Klich – polski akredytowany przy Komisji MAK – dostał od władz polskich polecenie, aby nie obarczać winą za katastrofę Rosji
Wypowiedz Edmunda Klicha na antenie radia RMF FM z 15 kwietnia 2012, po ujawnieniu tzw. tajnych taśm Klicha: „Pewnym osobom zależało, aby
ukierunkować badania katastrofy w stronę winy pilotów”
Bezpośrednio po katastrofie polski meteorolog Mirosław Milanowski oświadczył, że zarząd lotniska Siewiernyj w Smoleńsku ponosi odpowiedzialność za katastrofę, gdyż nie zamknął lotniska w warunkach pogodowych uniemożliwiających lądowanie. Na wniosek MAK meteorolog Milanowski został wycofany ze śledztwa już trzeciego dnia po katastrofie.
Pozorowane Śledztwo
Ani MAK ani Komisja Millera nie badały alternatywnych przyczyn katastrofy smoleńskiej takich jak:
Udział osób trzecich
Usterki techniczne samolotu
Wątek udziału osób trzecich wykluczono natychmiast po katastrofie.
Wątek usterki technicznej został wykluczony przez Rosjan.
Raport MAK zawiera rozbudowaną analizę stanu psychicznego pilotów, ale pobieżną analizę techniczną katastrofy.
Raport MAK koncentruje się na analizie lotu do Gruzji z 2008 roku, aby udowodnić tezę presji na pilota i pominąć próbę zamachu. Za to całkowicie pomija lot do Haiti ze stycznia 2010 roku, w którym nastąpiły poważne awarie systemu sterowania i autopilota.
Do lipca 2011 roku Rosjanie nie udostępnili informacji na temat:
Akcji udzielenia pierwszej pomocy i akcji ratunkowej;
Protokołu oględzin miejsca zdarzenia, ułożenia zwłok i szczątków samolotu;
Minimum warunków pogodowych zezwalających na lądowanie na Siewiernym;
Analizy warunków pogodowych i składu powietrza w dniu katastrofy;
Pełnej dokumentacji video i fotograficznej sceny katastrofy i ekspertyz technicznych;
Zapisu video pracy kontrolerów lotu;
Danych z oblotu kontrolnego środków radiolokacyjnych;
Nagrań z podejścia do lądowania Iła 76;
Wpływu Pułkownika Kranokutskiego i Logiki na decyzje kontroli lotu zezwolenia na podejście do lądowania.
Udział Polaków w oblocie lotniska po katastrofie,
Udział Polaków w przeprowadzaniu autopsji,
Udział Polaków w badaniach wraku,
Przesłuchanie rosyjskich kontrolerów lotu przez Polaków,
Udział Polaków w regularnych spotkaniach zespołu śledczego,
Obecność Polaków przy zamykaniu trumien;
Raport Komisji Millera z lipca 2010
6 grudnia 2010 roku Prezydent Miedwiediew oświadcza, że nie wyobraża sobie, aby rosyjskie i polskie ustalenia w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej mogły się różnic.
19 grudnia 2010 roku strona polska przedkłada Rosjanom Polskie Uwagi do Projektu Raportu Końcowego MAK, w których
kwestionuje większość ustaleń MAK i wnioskuje o ponowne sformułowanie przyczyn katastrofy.
12 stycznia 2011 roku MAK ogłasza Raport Końcowy ignorując polskie uwagi oraz zastrzeżenia do wniosków końcowych.
29 lipca 2011 roku polska komisja J. Millera, bez dostępu do dowodów i bez wyjaśnień MAK, wydaje raport, w którym ignoruje swoje własne Uwagi do Raportu Końcowego MAK i akceptuje rosyjską tezę błędu pilota. Polska pada na kolana.
WYPOWIEDZ KONSULTANTA KOMISJI MAK
DS. POLITYCZNEGO MARKETINGU
IGORA MINTUSOWA
„Oczywiście żaden polityk nie chce kłamać, aby nie został na tym przyłapany. Ale istnieje pewne pole do swobodnej interpretacji.”
Tak było właśnie z głosami nagranymi na czarną skrzynkę samolotu Tu-154. Mogły należeć do danej osoby, mogły do kogoś zupełnie innego.
Igor Mintusow w rozmowie z Xawerym Piśniakiem w styczniu 2013 r. przyznał, że:
Podkreślenie roli pijanego generała Błasika było próbą odwrócenia uwagi od błędów Rosjan.
Pole do swobodnej interpretacji
Raport MAK zawiera odczyt z kokpitu: „on się wścieknie” jako dowód na to, że prezydent wywierał presje na pilotów, aby lądowali za wszelką cenę. Instytut Analiz Sądowych Shena nie zidentyfikował takiej wypowiedzi. Takie słowa nigdy nie padły!
Mimo oświadczenia Polskiej Prokuratury, że nie ma dowodów na to, aby Generał Błasik wywierał jakąkolwiek presję na pilotów, cały czas pojawiają się insynuacje, że jednak mógł on w tym kokpicie być i wywierać presję. W bezpodstawnym szkalowaniu generała Błasika przodują współpracownicy Milllera i Laska.
Wypowiedzi, których nie ma na nagraniu z kokpitu, a które mają uwiarygodnić tezę nacisków i błędu pilota, są nadal szeroko promowane przez polskie media.
Dyskredytacja pilotów typu „tak lądują debeściaki” jest promowana w mediach na szkodę wizerunku polskich pilotów.
Pole do swobodnej interpretacji jest wykorzystywane w polskiej przestrzeni publicznej na szkodę wizerunku wojska polskiego i interesu Polski.
Major Arkadiusz Protasiuk – kapitan załogi
Pilot wojskowy klasy mistrzowskiej oraz pilot doświadczalny;
Posiadał licencję cywilną zawodową CPL(A) oraz wyższy stopień licencji cywilnej ATPL(A) uprawniający do pracy w każdych liniach cywilnych jako kapitan samolotu
Był instruktorem samolotu Tu-154M, którym latał od 10 lat.
Miał najwyższy nalot godzinowy na Tu-154M w pułku, wyższy niż dwóch pozostałych dowódców Tu-154M razem wziętych. Był najlepszym polskim pilotem Tu-154M.
Na Embraer E-170 miał prawo wykonywać lądowania z wysokością decyzji 15 m.
Był biegły w języku rosyjskim, brał udział w odbiorze Tu-154 po remoncie w Samarze, gdzie występował również w roli tłumacza.
Ukończył 3 fakultety. Oprócz elitarnego dyplomu Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, miał tytuł magistra z wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego oraz z wydziału Cybernetyki Wojskowej Akademii Nauk.
W styczniu 2010 roku Tu-154M doznał poważnej awarii układu sterowania i autopilota. W czasie lotu z Haiti Major Protasiuk w tym samym składzie załogi doprowadził Tu-154M przez Atlantyk do Polski lecąc w nocy na ręcznym sterowaniu, z 3 międzylądowaniami, niesprawnością agregatu sterowania i wychyleniem lotek. Ten arcytrudny lot wykonała załoga, która zginęła w Smoleńsku.
Maria Szonert – Binienda
Dokończenie wykładu:
https://marszpolonia.com/2013/10/18/maria-szonert-binienda-szablon-katynski-a-smolensk/
Skomentuj