Nessun Dorma – Polska opuszczona
Profesor Józef Szaniawski jest jednym z tych cichych bohaterów, których prawdziwa wielkość okazuje się oczywista dopiero po ich śmierci. Jego blisko dziesięcioletnia współpraca z Radiem Wolna Europa, w czasie, kiedy profesor pracował w Polskiej Agencji Prasowej, musiała wymagać niemal szaleńczej odwagi i żelaznych nerwów. Ktokolwiek pamięta tamten okres, wie, jak traktowano stację, przekazującą do kraju niewygodną i ukrywaną prawdę o prl-u i całym „socjalistycznym obozie”. Można było być poddanym represjom za samo słuchanie „dywersyjnego ośrodka” RWE, a co dopiero za współpracę z monachijską rozgłośnią.
Ten epizod, za który został skazany na dziesięć lat więzienia, działanie na rzecz popularyzacji dokonań i zachowania w narodowej pamięci pułkownika Kuklińskiego, praca na rzecz niepodległości i patriotyczna misja edukacyjna po 1989 roku na pewno zapewnią Józefowi Szaniawskiemu godne miejsce w polskiej historii.
Nagłe odejście profesora jeszcze raz obnażyło, jak chorym państwem jest III RP. Mało kto wierzy, że jego tragiczna śmierć w Tatrach była nieszczęśliwym wypadkiem, choć przecież zginął na niebezpiecznym szlaku ze Świnicy. Być może był to „zwykły wypadek”, tak lekko i często diagnozowany przez media po 10 kwietnia 2010, ale niekończąca się seria dziwnych samobójstw i zgonów, sprawia, że trudno już wierzyć w najbardziej nawet prawdopodobne wersje wydarzeń.
Pozostaniemy więc z jeszcze jedną, niewyjaśnioną tajemnicą, z Polską coraz bardziej opuszczoną i bezradną, pozbawioną pięknych ludzi, patriotów, gotowych jej służyć bez patrzenia na własne interesy i bezpieczeństwo.
Trzeba także się zastanowić, czy życie i śmierć profesora Józefa Szaniawskiego do czegoś nas, pozostałych zobowiązuje i jakim może być przesłaniem w niedokończonej walce o niepodległość i godność naszej Ojczyzny.
Nessun Dorma
Skomentuj