Cyprian Kamil Norwid
23 maja minęła 130-ta rocznica zgonu Norwida. Zmarł w r.1883 w paryskim przytułku dla emigrantów, gdzie spędził ostatnie sześć lat życia. Tego genialnego poetę odkrył Zenon Przesmycki dopiero na progu XX-tego wieku. A tymczasem berło naszych poetów romantycznych było w rękach Matejki i Grottgera. A dziś kto nie pamięta owej norwidowskiej piosnki :
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba…
Tęskno mi, Panie…
(MB)
I jego rok powinniśmy dzisiaj obchodzić obok świętowania rocznic Powstnia Styczniowego i Witolda Lutosławskiego i tę poezję przypominać, by jej nasze szalone czasy nie zagrzebały znowu pod tonami niepamięci. To był wszechstronnie uzdolniony artysta, kierujący się wiarą w szczytne ideały, gorący polski patriota i tym uczuciom pozostał im do końca wierny. Cześć jego Pamięci !